Prezydent z Bractwa
Na czele Egiptu stanie islamista. Generałowie nie dadzą mu całej władzy. Lider Bractwa obiecał do niej dopuścić liberałów
Kolejny zwrot akcji w Egipcie, najważniejszym kraju arabskim. Już zapowiadało się na kolejną rewolucję, jednak w niedzielę wybuchła tam radość wśród uczestników tej poprzedniej, która w lutym 2011 roku doprowadziła do obalenia długoletniego dyktatora Hosniego Mubaraka. Po tygodniu oczekiwań Egipcjanie doczekali się oficjalnych wyników drugiej tury wyborów prezydenckich.
Ich zwycięzcą został 60-letni Mohamed Mursi, lider Bractwa Muzułmańskiego, największej organizacji islamistycznej, prześladowanej w czasach Mubaraka. Nieznacznie (zdobywając 51,7 proc. głosów) pokonał kandydata związanego z dawnym reżimem i rządzącą nadal krajem radą wojskowych – generała Ahmeda Szafika (48,3 proc.). Będzie pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem tego kraju i pierwszym niezwiązanym z wojskiem.
W pierwszym emocjonalnym wystąpieniu prezydent elekt, inżynier wykształcony m.in. w USA, wezwał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta