Jak prawidłowo dokonać importu docelowego niektórych leków
Dziś można sprowadzić lek niezarejestrowany w Polsce, jeżeli jest on „podobny" do zarejestrowanego już u nas, gdy jego cena jest „konkurencyjna". Wkrótce tak nie będzie z uwagi na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE
Ostatnio coraz częściej spotykamy się z sytuacją, gdy na polskim rynku zaczyna brakować leków. Niedobory zgłaszają szpitale, hurtownie, lekarze i pacjenci, często w dramatycznych okolicznościach, gdy brak leku może doprowadzić do utraty nie tylko zdrowia, ale i życia.
W takiej sytuacji do rangi istotnego mechanizmu umożliwiającego kontynuację leczenia urasta instytucja importu docelowego leków. Jednak niedawne przypadki ubiegania się o zgodę na import docelowy budzą uzasadnione wątpliwości co do tego, kiedy import docelowy może być stosowany, na jakich zasadach, kto i kiedy z wnioskiem może występować, a w jakich okolicznościach należy zastosować inne rozwiązanie.
Bez krajowej zgody
Instytucja importu docelowego została uregulowana w art. 4 ustawy – Prawo farmaceutyczne (dalej: PF) i polega ona na tym, że do obrotu w Polsce mogą być wprowadzane leki, które nie posiadają krajowej rejestracji.
Jest to wyjątek od generalnej zasady, że przed wprowadzeniem do obrotu lek musi uzyskać odpowiednie pozwolenie. Instytucja ta ma umożliwić sprowadzanie leków zarejestrowanych w innych krajach w wyjątkowych indywidualnych sytuacjach ratowania życia lub zdrowia pacjenta.
Podstawą sprowadzenia produktu leczniczego w ramach importu docelowego jest zapotrzebowanie szpitala albo lekarza prowadzącego leczenie poza szpitalem, potwierdzone przez konsultanta z danej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta