Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Smętny koniec wielkich żółwi z Galapagos

26 czerwca 2012 | Nauka | Krzysztof Urbański
źródło: AFP

Uważane za ostatniego żyjącego przedstawiciela żółwi słoniowych z podgatunku występującego na wyspie Pinta, zwierzę o imieniu Lonesome George (Samotny Jerzy) zostało znalezione martwe.

Zwłoki zostały odkryte przez pracownika, który zajmował się nim przez 40 lat w Parku Narodowym Galapagos na wyspach należących do Ekwadoru. Naukowcy szacują, że ostatni przedstawiciel podgatunku Chelonoidis nigra abingdoni miał około 100 lat. Żółwie dożywają 200 lat. Urzędnicy parku zlecili badania w celu ustalenia przyczyny śmierci zwierzęcia.

Wraz ze śmiercią tego osobnika podgatunek został uznany za wymarły. Badacze bezskutecznie próbowali uzyskać potomstwo, próbując skojarzyć Samotnego Jerzego z samicami ze spokrewnionego podgatunku. Mimo że przez 15 lat samiec dzielił zagrodę z samicą z okolic wulkanu Wolf, para nie doczekała się potomstwa.

Żółwie na Galapagos zostały wybite przez człowieka pod koniec XIX wieku. Samotny Jerzy przez lata był symbolem wysp Galapagos.

Wydanie: 9267

Wydanie: 9267

Spis treści
Zamów abonament