Nie jesteśmy skazani na marazm
Nasza polityka energetyczna – a właściwie pasmo klęsk na tym polu, skazujące nas na widzimisię Rosji i konieczność płacenia za gaz najdrożej w UE – to kliniczny przykład złego zarządzania państwem.
A tak jest niemal ze wszystkim. Nawet gdy uda nam się ustalić priorytety, w realizacji wykazujemy infantylną nieudolność. Czegokolwiek się dotkniemy, wychodzi z tego mniejsza lub większa katastrofa.
Miała być sieć autostrad i dróg ekspresowych – tymczasem powstanie, i to z opóźnieniami, dziurawa sieć chaotycznych połączeń. Grozi nam dramatyczna depopulacja – wciąż tylko powtarzamy, że trzeba coś z tym zrobić. Potrzebujemy silnej i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta