Minister zatrzymał list do premiera
Informacja szefów Sił Powietrznych o fatalnej sytuacji 36. specpułku miała trafić do Tuska w 2008 r. Utknęła w MON
„Rz" dotarła do dokumentów, które wskazują, że dwa lata przed katastrofą smoleńską szefowie Sił Powietrznych próbowali zaalarmować premiera w sprawie sytuacji w pułku wożącym VIP-ów. Z niejasnych powodów informacja nigdy nie trafiła na biurko Donalda Tuska.
Kupcie nowe maszyny
Wśród dokumentów jest pismo sporządzone na polecenie ówczesnego dowódcy SP gen. Andrzeja Błasika. Raport dotyczący „sytuacji kadrowej i sprawności statków powietrznych w 36splt" w zamyśle generała miał mieć formę listu szefa MON Bogdana Klicha do premiera.
Projekt pisma sporządził zastępca gen. Błasika gen. dyw. Krzysztof Załęski. Przesłał drogą służbową do szefa Sztabu Generalnego Franciszka Gągora. Ten zaś do ministra obrony.
Raport opisuje dramatyczną sytuację 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego zwanego popularnie rządowym. „Trudna jest sytuacja w zakresie utrzymania sprawności technicznej statków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta