Ruchem konika szachowego
Kończą się czasy linearnej ścieżki kariery. Dla Polaka utrata pracy czy jej zmiana to wielki szok. Amerykanin przez 44 lata zawodowego życia zmienia pracę średnio 11 razy
Pracując w koncernie medialnym Warner Bros., Justyna Garstecka wprowadzała na polski rynek niejeden film. W kryzysie, gdy firma cięła etaty, straciła pracę. Wtedy przypomniała sobie o ściągniętej z Ameryki poduszce w kształcie litery „C", która przynosiła ulgę w czasie zagrożonej ciąży, gdy była niemal przykuta do łóżka. Poduszki, które podpierają brzuch i odciążają kręgosłup, szyte w domu rodziców, stały się przebojem w Polsce i wypromowały wymyśloną przez Garstecką markę Motherhood.
Jej przykład pokazuje, że utrata pracy jest dramatem, ale może być też szansą. A kryzys to paradoksalnie dobry czas, by założyć własny biznes, bo choć na rynku trudniej o kredyt, dopiero podbramkowa sytuacja wyzwala w nas nowe siły i pomysły.
Przed podobnym dylematem co Garstecka mogą stanąć tysiące osób. Gospodarka hamuje, a bezrobocie znajduje się na poziomie najwyższym od sześciu lat. W lipcu do urzędów pracy trafiła rekordowa liczba zgłoszeń o planowanych zwolnieniach grupowych. Zapowiedziały je 174 firmy. Mają objąć aż 9,2 tys. osób, ponad dwa razy więcej niż przed rokiem. Bezrobocie na koniec roku może sięgnąć 14 proc. (na koniec przyszłego – 15 proc.), co oznaczałoby, że pracę straci jeszcze około ćwierć miliona osób. I to nie tylko z przeżywającej zapaść branży budowlanej. Wielkie zwolnienia dotkną też sektora handlu, banków i ubezpieczeń. W czasie wakacji redukcje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta