R2: Listy Roberta do Roberta
Drogi Robercie, i po wakacjach. To znaczy dla Ciebie jeszcze nie, bo jak kozica hulasz po Tatrach, ale generalnie fajrant. To znaczy koniec fajrantu. Różnie na to ludzie reagują. Jedni się cieszą, drudzy wpadają w depresję, jeszcze inni, wyjeżdżając z Jastarni, rezerwują od razu ten sam pokój na za rok. Niektórzy potrafią jeździć kilkadziesiąt lat w to samo miejsce. Dziwne, chyba tym się różnią wakacje od pracy, że właśnie na wakacjach nie musisz ciągle patrzeć na ten sam widok. Ale chcą, niech jeżdżą, co im zrobisz?
Wkażdym razie u mnie już po wakacjach. Na ścianie nowy obrazek, na lodówce nowy magnes, za oknem znów ta sama szara, ligowa rzeczywistość. Już nie Barcelona i Juventus, ale Widzew i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta