Wybory bez niespodzianek
Opozycja jeszcze przed zakończeniem wyborów do parlamentu oświadczyła, że były niedemokratyczne
Korespondencja z Grodna
Aleksander Łukaszenko zjawił się wczoraj w jednym ze stołecznych lokali wyborczych ze swym nieślubnym, najmłodszym synem Mikołajem. Po oddaniu głosu odpowiedział na pytania dziennikarzy. – Przekażcie swoim polskim obserwatorom, żeby się od nas nauczyli, jak należy organizować wybory, i niech nie włażą ze swoją ordynacją do cudzego ogrodu – grzmiał na jednego z polskich dziennikarzy, który zapytał o stosunek do krytyki wyborów przez obserwatorów z Polski.
Łukaszenko oznajmił także, że głosowanie przebiega spokojnie i bez zakłóceń. Ostrzegł jednak, że „największy show zaczyna się zazwyczaj po zakończeniu wyborów".
Bez protestów?
Sugestia Łukaszenki dotyczyła ewentualnych ulicznych protestów opozycji przeciwko fałszowaniu wyników wyborów. Jednak liderzy opozycji już wcześniej ogłosili, że nie mają zamiaru organizować demonstracji – i żadnych protestów nie było. W Mińsku w ogóle panowała cisza, bo władze odwołały zaplanowany powyborczy koncert. Tylko w centrum...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta