Waldemar Pawlak bez konkurencji
Ludowcy postarali się, by sobotniego kongresu partii nie zakłóciły wspomnienia afery taśmowej
Janusz Piechociński, oficjalny kontrkandydat Waldemara Pawlaka na sobotnim kongresie, jest pełen optymizmu. – Jestem dobrej myśli – mówi Piechociński. – Co prawda ścisłe kierownictwo partii lansuje tezę, że wygra Waldemar Pawlak, ale ja się nie poddaję.
Wśród ludowców trudno rzeczywiście znaleźć kogoś, kto stawia na Piechocińskiego. Wszyscy uważają, że wicepremier, minister gospodarki potwierdzi w sobotę swoje przywództwo w PSL. W dobrym tonie jest nawet publiczne poparcie obecnego szefa. Ale parlamentarzystów jest zaledwie 30, a na kongres przyjedzie 1100 delegatów. Jak zagłosują? – Prawdopodobnie na Pawlaka, bo wiedzą, czego się po nim spodziewać – mówi Krzysztof Kosiński, rzecznik partii.
– To będzie demonstracja jedności i stabilności – wtóruje mu Jan Bury, szef...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta