Inwestycje dadzą zyski państwu
Gospodarka | Jednym z ważnych kryteriów wyboru projektów w ramach programu Inwestycje Polskie ma być ich rentowność. Rząd nie zamierza do nich dokładać
Minister Mikołaj Budzanowski wyjaśniał wczoraj posłom z sejmowej Komisji Skarbu Państwa szczegóły programu Inwestycje Polskie. Opierać się on będzie na dwóch instrumentach.
Pierwszy to kredyty, których w większej skali ma udzielać Bank Gospodarstwa Krajowego. Drugi to spółka inwestycyjna (jej nieoficjalna nazwa to Celowa Spółka Inwestycyjna – CSI), której głównymi udziałowcami będą Skarb Państwa oraz BGK. Ma ona działać na zasadzie funduszu kapitałowego – razem z inwestorem (z sekotra prywatnego lub samorządowego) będzie tworzyć spółki celowe, które mają realizować konkretne inwestycje.
Budzanowski podkreślał, że projekty do finansowania przez CSI będą wybierane wedle ściśle określonych kryteriów. – Inwestycje realizowane w ten sposób muszą być rentowne – mówił. – Muszą gwarantować zwrot poniesionych nakładów – mówił Budzanowski.
Tylko infrastruktura
Jeśli mają być to inwestycje na których da się zarobić, dlaczego w ogóle państwo chce je finansować? Przede wszystkim, nowy wehikuł inwestycyjny nie będzie wymagał tak dużego zwrotu z kapitału jak istniające instytucje typu private equity, które oczekują rentowności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta