Prawne konsekwencje autoplagiatu
Czy autor, który dopuszcza się kryptopowielania swoich prac, może ponieść jakąkolwiek odpowiedzialność – analizuje prawnik.
Pojęcie autoplagiatu można ująć jako wykreowanie mylnego wrażenia co do oryginalności własnego utworu względem swych poprzednich, w rzeczywistości kopiowanych dzieł. Czyn taki nie został określony stricte w ustawie o prawie autorskim. Czy dopuszczenie się kryptopowielania swoich prac nie będzie pociągało za sobą żadnych konsekwencji prawnych?
Czy autoplagiat jest formą plagiatu?
Choć samo słowo „plagiat" nie pojawia się ani razu w polskiej ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych, to znaczenie tego pojęcia definiuje art. 115 ust 1 cytowanego aktu jako przywłaszczenie sobie albo wprowadzenie w błąd co do autorstwa lub części cudzego utworu. Przepis ten wskazuje na wprowadzanie w błąd co do autorstwa oraz na kontekst cudzego dzieła, na podstawie czego można uznać, że autoplagiat nie stanowi żadnej odmiany plagiatu w rozumieniu prawa autorskiego. Nie znaczy to jednakże, że jest jednocześnie w zgodzie z literą prawa.
Najczęściej występującym przejawem autoplagiatu jest jego forma literacka, występująca wprost jako bezpośrednie samopowtórzenie (autoplagiat jawny) lub poprzez uporządkowanie skopiowanych fragmentów własnego tekstu w nieznacznie odmienną narrację (autoplagiat ukryty). Tak powstały materiał jest przekazywany do publikacji kolejnemu wydawcy, nieświadomemu faktu, że identyczny lub w niewielkim stopniu przekształcony tekst tego samego autora był już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta