Samotna liderka
Tour de ski. Justyna Kowalczyk siódma w sprincie, ale powiększa przewagę nad Therese Johaug. Jutro bieg pościgowy na 15 km, być może rozstrzygający etap
Po minie Justyny po biegu było widać, że ta szklanka jest do połowy pełna, choć pewnie i niedosyt zostanie, bo awans do finału sprintu stylem dowolnym był blisko. Uciekł o pół sekundy, a w klasyfikacji generalnej tak zawirowało, że jutro w biegu pościgowym (15.15, TVP 2, Eurosport) na pewno powstanie silna grupa goniąca Kowalczyk.
Przewaga Polki nad Therese Johaug to wprawdzie już ponad 50 sekund, ale nawet dwie współpracujące ze sobą zawodniczki potrafią wiele nadrobić do samotnej liderki. Rok temu biegnące razem Kowalczyk i Marit Bjoergen uciekły walczącej za nimi samotnie Therese o minutę. A Johaug będzie miała jutro do pomocy trzecią w klasyfikacji Kristin Stoermer Steirę, jedną z bohaterek sprintu, bo dla Norweżki każdy awans do finału jest sukcesem.
Polce ten awans uciekł na finiszu, gdy zaatakowały Charlotte Kalla i Heidi Weng. Bieg był za wolny, żeby dostać się do najlepszej szóstki z czasem. Ale to i tak pierwszy wyścig...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta