Tęcza Bowiego
David Bowie to klasyczny przykład gwiazdy rocka, która uciekła w narkotyki i wolność seksualną przed patologiczną rodziną. I odnalazła się dopiero w związku opartym na prawdziwej miłości.
Piosenkarz, znany masowej widowni głównie dzięki takim popowym przebojom jak „Let's Dance", należy do grona najbardziej wpływowych artystów rockowej awangardy. Starszy o kilka lat od Beatlesów, tworzył drugą falę brytyjskiej muzyki lat 60., definiując na nowo rolę muzyków. Nie chciał być wyłącznie wokalistą: estrada miała być sceną, a on sam postacią wykreowaną poprzez kostiumy, makijaż, fryzury.
Żadna z rockowych gwiazd w takim stopniu jak Bowie nie inspirowała się teatrem ulicznym i sztuką mimu. W piosenkach plastycznie portretował bohaterów współczesności i przyszłości, wcielał się w ich role na estradzie, w wideoklipach i fabułach. Mistrzem, który wprowadził Davida w tajniki sceny, był słynny brytyjski mim Lindsay Kemp. Nauczył go poruszać się na scenie, jak operować światłem i rysować nim postać, używać makijażu. Wprowadził w świat Jeana Geneta i teatru absurdu, a także japońskiej Kabuki.
– David wziął ode mnie wszystko, kostium, ruch sceniczny, makijaż, fryzurę – wspominał po latach Kemp.
– Kiedy pisze piosenkę, to nie chodzi tylko o piosenkę: on musi jeszcze stworzyć postać, która ją wykona – tłumaczy Brian Eno, jeden z najważniejszych producentów w historii rocka.
Rodzinna katastrofa
Niezwykle istotny był komunikat przekazywany poprzez piosenki w imieniu młodego pokolenia, które na początku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta