Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kotylion Viktora Orbána

16 marca 2013 | Świat | Jarosław Giziński
Viktor Orbán w Brukseli walczy o interesy Węgier. A przy okazji o notowania własnej partii
źródło: PAP/EPA
Viktor Orbán w Brukseli walczy o interesy Węgier. A przy okazji o notowania własnej partii

Fidesz testuje granice demokracji, ale apele o karanie za to Węgier są wciąż przesadzone

Viktor Orbán tegoroczne, obchodzone 15 marca święto narodowe spędził wyjątkowo nie w Budapeszcie, lecz w  Brukseli. Premier Węgier w Parlamencie Europejskim ze swadą odpierał zarzuty o łamanie zasad demokracji. W klapie wpięty miał trójkolorowy kotylion – taki, jakie nosili  w 1848 r. uczestnicy węgierskiej Wiosny Ludów. W wywiadzie dla telewizji publicznej powiedział później, że to, co robi, uważa za kontynuację tamtej walki o wolność.

Bitwa o konstytucję

Tym razem polem bitwy stała się konstytucja, a właściwie pakiet poprawek do ustawy zasadniczej, które Fidesz zafundował Węgrom w zeszły poniedziałek. Związany z partią rządzącą prezydent János Áder już w środę złożył podpis, pieczętując przyjęcie tzw. czwartej poprawki. Jak na konstytucję przyjętą dwa lata temu, a do tego napisaną przez polityków Fideszu bez udziału opozycji, częstotliwość zmian jest zadziwiająca.

Konstytucji (podobnie jak innym ważnym aktom prawnym) zaszkodził rewolucyjny zapał i pośpiech Fideszu. Z tego powodu trzeba było wprowadzić trzy poprawki. Z czwartą sytuacja jest inna. Zbiera ona ponad 40 najróżniejszych i niezwiązanych ze sobą regulacji. Pierwotnie znajdowały się one w zbiorze ustaw okołokonstytucyjnych zakwestionowanych przez Trybunał Konstytucyjny i krytykowanych przez Komisję Europejską. Wybrano proste rozwiązanie problemu: włączenie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9488

Wydanie: 9488

Spis treści
Zamów abonament