Mag z Malagi
Polska Borussia w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z Malagą, kolejnym cudem Manuela Pellegriniego
Wszyscy chcieli ich w piątek wylosować. Malaga CF – to nie brzmi dumnie. Debiutant w Lidze Mistrzów, muzeum piłkarzy po przejściach. Poza młodą perłą, Isco, od obrony po atak prawie same zgrane karty, piłkarze z recyklingu, przebrzmiałe sławy. A sam klub – bez pieniędzy, bez szefa, może nawet bez przyszłości, bo od kiedy szejkowi Abdullahowi Al-Thaniemu znudziło się budowanie wielkiego futbolu w Andaluzji, ruszyło domino: niespłacane długi, niewypłacane pensje, kara rocznej banicji w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.
To już nawet Galatasaray, rzucone w piątek w losowaniu na pożarcie Realowi Madryt, wydaje się przy Maladze potęgą. Turków stać było na sprowadzenie zimą Wesleya Sneijdera i Didiera Drogby, dwóch wiernych pretorian Jose Mourinho z czasów Interu i Chelsea, którzy teraz zagrają przeciw Jose.
O sile...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta