Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gauchito, niech stanie się cud!

30 marca 2013 | Plus Minus | Agnieszka Niewińska
Gauchito Gil: Janosik z wąsem Retta Butlera
autor zdjęcia: Agnieszka Niewińska
źródło: Plus Minus
Gauchito Gil: Janosik z wąsem Retta Butlera
Szlak do kapliczki Difunty na pustkowiu wytyczają składane w darze butelki z wodą
źródło: Getty Images
Szlak do kapliczki Difunty na pustkowiu wytyczają składane w darze butelki z wodą
Kapliczka Difunty Correi: wota, zdjęcia i listy z prośbą o pomoc
źródło: Corbis
Kapliczka Difunty Correi: wota, zdjęcia i listy z prośbą o pomoc
Odświętnie ubrani jeźdźcy czekają na zakończenie mszy  za Gauchito Gila
źródło: Corbis
Odświętnie ubrani jeźdźcy czekają na zakończenie mszy za Gauchito Gila

Po wyborze papieża Franciszka polscy komentatorzy prześcigają się w zachwytach nad żywotnością katolicyzmu w kraju Ojca Świętego. Nie wiedzą pewnie, że choć większość Argentyńczyków przyznaje się do wiary w Jezusa Chrystusa, to równie gorliwie modli się do nieuznawanych przez Kościół ludowych świętych

W pierwszym tygodniu stycznia każdego roku niespełna 40-tysięczna argentyńska miejscowość Mercedes w położonej na północy kraju prowincji Corrientes przeżywa prawdziwe oblężenie. Przyjeżdżają ludzie z całej Argentyny, a w ostatnich latach nawet przybysze z sąsiednich państw: Paragwaju, Urugwaju, Brazylii. 6 kilometrów za miastem rozstawiają namioty, rozkładają leżaki, tańczą, jedzą, piją i składają ofiary ludowemu bohaterowi. Gauchito Antonio Gil nie jest uznawany przez Kościół za świętego, o jego istnieniu wiadomo jedynie z ustnych przekazów pochodzących z XIX wieku, ale mimo to w opinii Argentyńczyków jest świętym, czyni cuda i opiekuje się tymi, którzy o opiekę proszą.

Kapliczka dla kowboja

Antonio Mamerto Gil Núñez, bo tak brzmi pełne nazwisko ludowego bohatera, był gauchem, czyli argentyńskim kowbojem. Wersji legend na jego temat jest kilka. Jedna z nich, najbardziej spopularyzowana, mówi, że pełnił funkcję argentyńskiego Robin Hooda. Kradł bydło bogatym, żeby pomóc biednym. Zdezerterował z wojska podczas wojny domowej. Został złapany i stracony w okolicach Mercedes około 1840 roku.

Według legendy jego kat powiesił go na drzewie za nogi i poderżnął mu gardło. Wcześniej usłyszał jednak od Gila, że jego dziecko jest śmiertelnie chore i wyzdrowieje, jeżeli będzie go o to prosił. Kat uwierzył dopiero wtedy, gdy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9500

Wydanie: 9500

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament