Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jedenastka moich snów

30 marca 2013 | Sport | Stefan Szczepłek
Od góry od lewej: Robert Gadocha, lewoskrzydłowy; Władysław Stachurski, prawy obrońca; Lucjan Brychczy, lewy pomocnik; Jan Banaś, prawoskrzydłowy; Leszek Ćmikiewicz, prawy pomocnik; Kazimierz Deyna, środkowy pomocnik; Andrzej Szarmach, środkowy napastnik; Stefan Majewski, lewy obrońca; Paweł Janas, środkowy obrońca; Jerzy Gorgoń, środkowy obrońca; Józef Młynarczyk, bramkarz
źródło: Rzeczpospolita
Od góry od lewej: Robert Gadocha, lewoskrzydłowy; Władysław Stachurski, prawy obrońca; Lucjan Brychczy, lewy pomocnik; Jan Banaś, prawoskrzydłowy; Leszek Ćmikiewicz, prawy pomocnik; Kazimierz Deyna, środkowy pomocnik; Andrzej Szarmach, środkowy napastnik; Stefan Majewski, lewy obrońca; Paweł Janas, środkowy obrońca; Jerzy Gorgoń, środkowy obrońca; Józef Młynarczyk, bramkarz

To nie jest najlepsza drużyna 
w historii polskiego futbolu, to są piłkarze, których polubiłem. Być może byli lepsi, ale właśnie tych pamiętam najbardziej 
– pisze Stefan Szczepłek.

Bramkarz

Jakieś 20 lat temu zadzwonił do mnie Andrzej Roman, wspaniały dziennikarz. Powiedział, że zwrócił się do niego prezes RSW Prasa - Książka - Ruch, z propozycją napisania książki o Józefie Młynarczyku. Prezes pochodził z  miasta Łodzi, gdzie kult Młynarczyka był żywy. Andrzej Roman pewniej czuł się jako znawca tenisa niż futbolu, zaproponował więc współpracę mnie, a najlepsze miało dopiero nastąpić.

Przez kilka niedziel spotykaliśmy się w mieszkaniu Andrzeja na Nowym Mieście w Warszawie. Gospodarz, Józek Młynarczyk, ja i magnetofon kasetowy Grundig. Podczas kilku parogodzinnych sesji, pijąc wino słuchaliśmy opowieści Józka o Widzewie, Porto, Bastii, reprezentacji. Andrzej dorzucał swoje o tym, jak ze swoim kuzynem Zbigniewem Brzezińskim uciekał borowcom, żeby mieć trochę spokoju. I jak podczas okupacji wyrecytował oficerowi Wehrmachtu skład Schalke, co być może uchroniło rodzinę od represji. A ja patrzyłem na wiszący na ścianie piękny, osiemnastowieczny plan Warszawy.

Powstał z tych spotkań modny wtedy wywiad – rzeka, pod tytułem „Kochana piłeczko". Sprzedał się w kioskach Ruchu w nakładzie ponad 80 tys. egzemplarzy, jednak nie miało to wpływu na nasze honorarium, ponieważ nie wykazaliśmy czujności przy podpisywaniu umowy.

Tuż przed oddaniem książki do drukarni Andrzej spytał, czy nie mam nic przeciwko temu, aby wśród...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9500

Wydanie: 9500

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament