Koniec Świata kowbojów
O Cormacku McCarthym do niedawna mówiono, że jest najlepszym spośród nieznanych pisarzy amerykańskich. Dziś to już nieprawda – obok Philipa Rotha wymienia się go jako najpoważniejszego amerykańskiego kandydata do Nobla.
Amerykanie wciąż wierzą w Amerykę i w „wielką powieść amerykańską". I nie tylko dlatego, że za Atlantykiem wciąż ukazują się wielkie powieści. „Wielka powieść amerykańska" jest czymś więcej. To dzieła będące sumą ich narodowego doświadczenia, takie jak książki Dos Passosa, Faulknera czy Steinbecka. McCarthy został do tego grona zaliczony przede wszystkim dzięki Trylogii pogranicza, którą otworzył ponad dwie dekady temu „Rączymi końmi", kontynuował „Przeprawą" (ukazała się w Polsce pod koniec zeszłego roku) i zakończył wydaną właśnie „Sodomą i Gomorą". To opus magnum pisarza, rozpisana na trzy tomy opowieść o końcu świata vaqueros, prawdziwych kowbojów.
„Sodoma i Gomora" domyka losy dwóch głównych bohaterów cyklu, Johna Grady'ego Cole'a i Billy'ego Perhama, którzy pojawiali się również w eksponowanych rolach w poprzednich częściach trylogii. Powracają tu też wcześniejsze wątki: znany z „Przeprawy" motyw drogi i historia miłosna, która była osią fabuły „Rączych koni". Mimo że akcja „Sodomy i Gomory" osadzona jest nieledwie współcześnie, już po II wojnie światowej, to można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta