Biomasa – kryzys groźny dla gospodarki
W ubiegłym roku spalono w Polsce ok. 10,5 mln ton biomasy. Obecnie rynek się zupełnie załamał, a cała branża stanęła przed widmem bankructwa – pisze prezes Polskiej Izby Biomasy.
Z ponad 10 mln ton spalonej w Polsce biomasy 8,5 - 9 mln ton wyprodukowano w kraju. Resztę sprowadzono z importu, głównie z krajów sąsiednich. Na obecnym załamaniu rynku tracą producenci i przetwórcy, którzy na uruchomienie plantacji brali kredyty i dofinansowania z Unii Europejskiej. Dzisiaj są przyparci do muru, bo zainwestowane środki muszą zwrócić. Cała branża stanęła przed widmem bankructwa.
Na początku kwietnia, już po raz drugi w tym roku, kilkuset producentów biomasy protestowało z powodu ich pogarszającej się sytuacji ekonomicznej, spowodowanej wygaszeniem popytu na biomasę ze strony elektrowni i elektrociepłowni. Zakontraktowane przez energetykę ilości okazały się teraz zbędne, gdyż po spadku cen zielonych certyfikatów, w ciągu ostatnich kilku miesięcy spalanie biomasy w kotłach energetycznych stało się zupełnie nieopłacalne. Tymczasem, to jeden z najlepszych i najtańszych sposobów wytwarzania odnawialnej energii elektrycznej.
Producenci w ślepej uliczce
Zgodnie z polskim prawem, każdy sprzedawca energii elektrycznej do odbiorców końcowych musi posiadać w swoim portfelu pewien procent energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. W praktyce oznacza to, że musi legitymować się odpowiednią ilością świadectw pochodzenia, czyli tzw. zielonych certyfikatów, które potwierdzają wyprodukowanie takiej energii....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta