Sześciolatki pomaszerują do gimnazjum
W co trzeciej podstawówce sześcioletnie dzieci będą mijały się na korytarzach i szkolnych boiskach z szesnastolatkami
To dlatego, że – jak poinformował ostatnio wiceminister edukacji Przemysław Krzyżanowski – z ponad 13 tys. szkół podstawowych około 4 tys. tworzy zespoły szkolne razem z gimnazjami.
To kolejny argument rodziców, którzy sprzeciwiają się reformie obniżającej wiek szkolny. Eksperci dodają, że taka sytuacja jest sprzeczna z założeniami reformy, zgodnie z którą w 1999 r. powstały gimnazja. Miałyby bowiem one nie tylko wyrównywać szanse edukacyjne, ale także rozwiązać problem przemocy, z którym mierzyły się ówczesne ośmioletnie szkoły podstawowe. Wtedy na korytarzach siedmiolatki konfrontowały się z piętnastolatkami. Teraz w wyniku działań byłej i obecnej minister edukacji Katarzyny Hall i Krystyny Szumilas sześciolatek spotyka się na szkolnym boisku z szesnastolatkiem.
Do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta