Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

„Rzeczpospolita” radzi

21 maja 2013 | Spadki | Przemysław Wojtasik Łukasz Sitek

Dziedziczenie ustawowe

- Pani Maria i pan Jan chcieli, aby mieszkanie po ich śmierci przypadło synowi. Córka wyszła bogato za mąż i doszli do wniosku, że nie muszą zabezpieczać jej przyszłości. Nic jednak w tej sprawie nie zrobili. Pan Jan nagle zmarł. Kto będzie po nim dziedziczył?

W przypadku

gdy pan Jan nie pozostawił testamentu, a wszystko wskazuje na to, że tego nie uczynił, w grę będzie wchodziło dziedziczenie według kolejności narzuconej ustawą. Kodeks cywilny mówi, że majątek po zmarłym w pierwszej kolejności dziedziczą jego małżonek i dzieci w równych częściach, z tym że część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż 1/4 całości spadku.

Mówi o tym art. 931. A to oznacza, że jeśli małżonkowie mieli wspólność majątkową, to jedna połowa majątku nadal należy do pani Marii, a dziedziczeniu podlega druga połowa (ta, po zmarłym mężu). Przy czym udział pani Marii w tej połowie nie może być mniejszy niż 1/4. Do dziedziczenia dojdą też dzieci: zarówno syn, jak i córka i to w częściach równych. -

- Małżonkowie Rogalscy zwlekali przez kilka lat z uregulowaniem spraw spadkowych (przygotowaniem testamentu). Pani Rogalska zmarła nagle na zawał serca. Po kilku dniach w wypadku samochodowym zginął pan Rogalski. Co się stanie z majątkiem? Mieli dwójkę dzieci....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9541

Spis treści
Zamów abonament