Sprzedaż Kasprowego zagrożona
Radni połapali się, że to nie ich gminy, lecz fundusz z raju podatkowego miałby się stać właścicielem PKL
Pod znakiem zapytania stanął zakup spółki Polskie Koleje Linowe, do której należy m.in. kolejka na Kasprowy Wierch. Zakopiańscy radni próbują zablokować podpisanie umowy z PKP, właścicielem kolei, bo okazało się, że gminy stracą kontrolę nad spółką.
Na to zgody nie ma
Dwa tygodnie temu PKP SA ogłosiły, że koleje linowe ma kupić spółka czterech podhalańskich gmin – Zakopanego, Poronina, Bukowiny Tatrzańskiej i Kościeliska – o nazwie Polskie Koleje Górskie. Ale zamiast wielkiej radości wybuchł skandal, kiedy burmistrz Zakopanego Janusz Majcher ujawnił radnym, że spółka zamierza wyemitować akcje, które w 98 proc. obejmie Mid Europa Partners – fundusz, który faktycznie wyłoży 215 mln zł za zakup PKL. W rękach gmin, które miały kupić kolej, zostanie zaledwie 0,2 proc. akcji.
– Na to zgody nie dawaliśmy – mówi „Rz" Jerzy Zacharko, przewodniczący zakopiańskiej Rady Miasta. – Nie zgadzamy się, żeby gminy straciły kontrolny pakiet akcji.
Prawda jest taka, że bez Mid...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta