McCartney dla Breżniewa
Cały Stadion Narodowy zadrżał w posadach, gdy Paul McCartney zagrał i zaśpiewał „Back in the USSR". Ostry rockowy utwór Beatlesów rozruszał publiczność...
Wiele innych piosenek McCartney zapowiadał, opowiadając o okolicznościach ich powstania, dedykując je swojej żonie czy nieżyjącym już kolegom z dawnego zespołu. Tej nie skomentował. Może to i lepiej, bo pewnie mogliśmy się spodziewać dedykacji dla Leonida Breżniewa. A przynajmniej dla Michaiła Gorbaczowa.
Profanom należałoby w tym miejscu przypomnieć, o co chodzi z „Back in the USSR". Piosenka powstała jako zbiór kilku muzycznych żartów i tekstowych cytatów (odwołujących się m.in. do Chucka Berry'ego i zespołu Beach Boys). Mówiąc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta