Głośne kontrole pomagają w prewencji
Trzeba rozważyć zbadanie finansów partii. Środki publiczne nie mogą być wydawane poza kontrolą organu zewnętrznego – mówi szef NIK Jacek Jezierski
Kończy się pana 6-letnia kadencja na stanowisku prezesa NIK. Która z kontroli przeprowadzonych w tym czasie sprawiła Izbie największe kłopoty i wywołała największe kontrowersje?
Jacek Jezierski, prezes Najwyższej Izby Kontroli: Najtrudniejsze były dla mnie w czasie kadencji nie kontrole, lecz prace nad nowelizacją ustawy o NIK, w czasie których pojawiły się propozycje zagrażające niezależności Izby. Posłowie ze zrozumieniem przyjęli jednak moje uwagi i ostatecznie przegłosowali ustawę, w której nie znalazły się przepisy zagrażające naszej niezależności.
A jeśli chodzi o trudne kontrole, to zapewne najtrudniejsza była ta o organizacji lotów dla VIP. Wpisywała się w bieżące wydarzenia, które nastąpiły po katastrofie smoleńskiej. Bardzo trudno było przedstawić ustalenia kontroli w taki sposób, aby nie zostały potraktowane jako głos opowiadający się po którejś ze stron politycznego sporu. Ostatecznie się udało, choć kilkakrotnie mieliśmy sytuacje kryzysowe.
Na czym polegały?
Przykładowo Izba została wezwana na posiedzenie Sejmowej Komisji Kontroli Państwowej. Posłowie żądali od nas informacji o kontroli w Kancelarii Premiera. Wszystko to działo się jeszcze przed sporządzeniem raportu.
Takie sytuacje chyba nie zdarzają się często?
Posłowie oczywiście mogą na każdym etapie zwracać się do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta