Proboszcz nigdy się nie nudzi
Ks. Krzysztof Gonet, proboszcz Parafii Świętej Rodziny w Michalczewie: Kiedy na plebanii często pojawiała się grupa młodzieży, poszła plotka o mojej rzekomej pedofilii. Dziś najpierw dziesięć razy się zastanawiam, zanim coś zrobię.
Jak się czyta komentarze na forum parafii, to można odnieść wrażenie, że jest ksiądz diabłem wcielonym.
A co takiego tam pan wyczytał?
Że jest ksiądz tyranem, złodziejem, oszustem. Że traktuje ksiądz ludzi jak „dojne krowy".
Te wypowiedzi na forum to już przeszłość, o której nie warto wspominać. Ale rzeczywiście na początku mojej pracy w Michalczewie doszło do spięć dotyczących instalacji w kościele ogrzewania. Niektórzy mówili, że to zbyt droga inwestycja. Inni byli jej przychylni. Prowadziłem w tej sprawie konsultacje, także w Internecie. Rzeczywiście pojawiły się krytyczne uwagi pod moim adresem, kilka wyzwisk. Ostatecznie doszliśmy do porozumienia.
A nie miał ksiądz ochoty zarzucić tego pomysłu?
Oczywiście, że tak. Pomyślałem, że jeśli mam dzielić ludzi, to niech zostanie po staremu. Trudno. Nie każdy pomysł musi zostać zakończony sukcesem.
Ale jednak ogrzewanie jest?
Tak. Myślę, że udało się je wykonać dzięki spokojnym rozmowom z ludźmi. Byłem wtedy nowym proboszczem z wielkimi planami, bo Michalczew to moja pierwsza samodzielna parafia. Wydawało mi się, że jak poproszę ludzi o pomoc, to wszyscy się zrzucą, zwłaszcza że udało mi się załatwić 50 proc. zewnętrznego dofinansowania tej inwestycji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Pojawił się jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta