Cała władza w ręce ludu
Więcej wolności i ograniczenie roli państwa – takie cele stawiają sobie najmłodsze polskie ugrupowania.
– Na listopad przewidujemy zjazd założycielski. Wszystko wskazuje na to, że zdecydujemy o rejestracji ugrupowania – mówi w rozmowie z „Rz" Maciej Dudek, koordynator Partii Libertariańskiej. Ugrupowanie nieformalnie działa od roku i zbudowało struktury w kilku miastach wojewódzkich. Walczy o zmniejszenie ingerencji państwa w gospodarce, wolność słowa i obyczajową, w tym nawet legalizację narkotyków. – Chcemy, by państwo było neutralne – podkreśla Dudek.
To niejedyna młoda polska partia, która ma na sztandarach liberalne hasła. W grudniu 2012 zarejestrowała się Demokracja Bezpośrednia, która chce, by w Polsce kluczowe kwestie były rozstrzygane w formie referendów. Z kolei w styczniu sąd zarejestrował Polską Partię Piratów, która działała już w latach 2006–2009, jednak później straciła na sile. Słynie głównie z walki o większą wolność w Internecie, jednak również ona chce, by obywatele mieli większy wpływ na najważniejsze decyzje w państwie.
– Powstawanie takich partii to znak naszych czasów – mówi politolog dr hab. Rafał Chwedoruk, bo choć niewielkie ugrupowania powstawały zawsze, takiego wysypu partii domagających się więcej wolności w demokracji jeszcze w Polsce nie było. Wszystkie swoją liczebność szacują już na kilkaset członków.
Turkusowa (R)ewolucja
„Nie ma na świecie nic...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta