Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Znaleźć coś, co mnie zaskoczy

21 września 2013 | Kultura | Barbara Hollender
Andrzej Chyra, zdobywca nagrody na tegorocznym festiwalu w Gdyni za najlepszą główną rolę męską w filmie „W imię...”
autor zdjęcia: Piotr Wittman
źródło: Fotorzepa
Andrzej Chyra, zdobywca nagrody na tegorocznym festiwalu w Gdyni za najlepszą główną rolę męską w filmie „W imię...”

O nagrodzie zdobytej w Gdyni, o pracy nad rolą i pułapkach aktorstwa z Andrzejem Chyrą rozmawia Barbara Hollender.

Na plakacie filmu „W imię... ” można przeczytać, że Szumowska „przełamuje tabu”. Zagrał pan księdza geja, który porzuca celibat, na dodatek dla mężczyzny.

Andrzej Chyra: Zrobiliśmy film o księdzu, ale nie chcieliśmy wpisywać się w dyskusję o pedofilii i nadużyciach w Kościele, która przeszła ostatnio przez łamy prasy. Nikogo z nas nie interesowała publicystyka. Pracowaliśmy nad scenariuszem „W imię... ” ponad trzy lata. Jego pierwsza wersja powstała jeszcze przed „Sponsoringiem”. Początkowo rozwiązaniem tej historii miało być morderstwo księdza. Doszliśmy jednak do wniosku, że nie powinniśmy wprowadzać wątków kryminalnych. Dostrzegliśmy nagle inny świat, inne życie. Poszliśmy za czymś nieoczywistym. Opowiedzieliśmy o potrzebie bliskości, dotyku. Każdy człowiek ma taką potrzebę, nawet jeśli stara się ją stłumić. Księdzu Kościół katolicki jej zakazuje. Duchowny podporządkowuje więc życie idei dążenia do doskonałości i miłości większej od tej zwyczajnej, powszedniej. Ale co czuje, gdy zostaje sam w pokoju i wie, że tak ma być zawsze? Miałem dla tego bohatera sporo prywatnego współczucia.

Ksiądz Adam jest w filmie bardzo ludzki. Ma świetny kontakt z trudną młodzieżą, a własne napięcia rozładowuje, biegając po lesie. Ale jego samotność aż boli. Czy zagranie takiej postaci dużo aktora kosztuje?

Trochę tak. Trzeba wprowadzić się w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9645

Wydanie: 9645

Zamów abonament