Oszust aresztowany, pieniędzy nie ma
Afera | Właściciel łódzkiej agencji bankowo-ubezpieczeniowej, który przywłaszczył oszczędności klientów, trafił za kraty. Poszkodowanym trudno będzie jednak odzyskać utraconą gotówkę.
W czerwcu na łamach „Moich Pieniędzy" pisaliśmy o sprawie Mirosława G., nazywanej małą aferą Amber Gold. Mirosław G. przez pięć lat prowadził w Łodzi agencję bankowo-ubezpieczeniową pod logo ING. W ofercie miał głównie ubezpieczenia i kredyty hipoteczne. A na początku roku zachęcał do zakładania lokat z odsetkami 7 proc. rocznie. Chętnych nie brakowało. Ale w kwietniu Mirosław G. zamknął agencję i zniknął. ING Bank powiadomił prokuraturę. Zaczęli zgłaszać się poszkodowani. Na razie jest to kilkanaście osób, które straciły blisko 4 mln zł. Jednak łódzka prokuratura podejrzewa, że poszkodowanych jest co najmniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta