Eurokij i euromarchewka
Kraje wprowadzające bolesne reformy będą otrzymywać unijne wsparcie na łagodzenie ich skutków. O ile wcześniej plany zmian zaakceptują władze w Brukseli.
Czas skończyć z sytuacją, w której państwa strefy euro ponoszą finansowe skutki polityki prowadzonej przez innych jej członków, choć nie mają na nią żadnego wpływu. Taki postulat w dyskusjach na forum UE pojawiał się od wielu lat, ale dopiero teraz prawdopodobne jest przyjęcie konkretnych rozwiązań.
By zapobiec zjawiskom szkodzącym całej eurostrefie, Komisja Europejska chce wykorzystać starą metodę kija i marchewki. To na niej opiera się proponowany przez Brukselę Instrument na rzecz konwergencji i konkurencyjności. Ten nowy mechanizm „wymuszania" reform...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta