Gruzja bez Saakaszwilego
Kaukaz | Niedzielne wybory prezydenckie pokażą, na ile silni są przeciwnicy dotychczasowego prezydenta.
Czują się bardzo silni. Kandydat rządzącego od roku Gruzińskiego Marzenia Giorgi Margwelaszwili powiedział, że nie wyobraża sobie drugiej tury wyborów, to znaczy, że w pierwszej mogłaby go poprzeć mniej niż połowa głosujących.
A jeżeli by do niej doszło, co jest „czystą spekulacją" – podkreślił jak przystało na filozofa z wykształcenia – to on w niej nie wystartuje.
Tą wypowiedzią wprawił w niemały kłopot bardziej doświadczonych politycznie przedstawicieli obozu władzy (44-letni Margwelaszwili był krótko ministrem edukacji, a wcześniej zajmował się nauką i działał w organizacjach pozarządowych). Przewodniczący parlamentu i lider zasłużonej dla niepodległej Gruzji Partii Republikańskiej Dawid Usupaszwili musiał tłumaczyć, że groźba niewystartowania w uwłaczającej godności drugiej turze była metaforą i nie należy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta