Pan minister przesadził
Nie można starać się być jednocześnie nadzorcą wszystkich sędziów i babą podnoszącą larum z powodu niekorzystnego wyroku – pisze sędzia.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Wojciech Hajduk, powołując się na upoważnienie ministra sprawiedliwości, w piśmie skierowanym 11 bm. do prezesów sądów apelacyjnych podważył autorytet Sądu Najwyższego. Obwieścił, że dokonana w uchwale tego organu wykładnia prawa jest błędna, niezgodna z dotychczasową linią orzeczniczą, a do tego sprzeczna z konstytucją, ponieważ nie uwzględnia władztwa rządu nad podległymi mu organami władzy publicznej (tu czytaj: sądami).
Pomyliły się czasy lub szerokość geograficzna
Przyjęte jest, że zarówno orzeczenia sądów, jak i uchwały Sądu Najwyższego podlegają w uznanej formie ocenie ludzi nauki i mających coś do powiedzenia praktyków. Jednak sytuacja, w której emisariusz ministra sprawiedliwości, bez zwyczajowego dystansu i spokojnej refleksji, pohukuje ex cathedra nad aktem interpretacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta