Spisek z Magdalenki. Teoria, która okazała się zmyśleniem
Pokojowa zmiana systemu to nie mit, tylko prawda. Polska droga od komunizmu prowadziła przez opór i strajki, ale też poprzez negocjacje i kompromisy – twierdzi historyk.
Redaktor naczelny „Rzeczpospolitej" w kunsztownym felietonie zamieszczonym w numerze z 19–20 X 2013 drwi z przekonania, że Polską rządzą tajne służby, które „w roku 1989 podzieliły się władzą z opozycją, czyli kręgiem Wałęsy (...). Centrum tej tajemnej władzy jest gdzieś na Mokotowie, może pod podłogą willi Czesława Kiszczaka. To tajemny schron atomowy, w którym są kopie wszystkich teczek w mikrofilmach i spore zasoby gotówki". Klinicznym przykładem stylu myślenia opisanego przez Bogusława Chrabotę jest opublikowany w tej samej gazecie tekst Sławomira Cenckiewicza pt. „Magdalenka. Teoria spiskowa, która okazała się prawdą".
Zdeformowany kontekst
Jaka była sytuacja polityczna w Polsce w przededniu rozmów Okrągłego Stołu? Cenckiewicz za najbardziej miarodajnych świadków uznaje generała Kiszczaka i jego podwładnych, skoro na nich się powołuje. Ja uważam, że warto posłuchać innego świadka, a zarazem wybitnego uczestnika tamtych negocjacji, które doprowadziły do zawarcia kompromisu między władzami PRL a Solidarnością. „Ówcześnie żadna ze stron nie była dostatecznie silna – konfrontacja mogła się źle skończyć dla każdej z nich. Stąd decyzja o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta