Delegacja namiesza w ruchomym rozkładzie
ROZLICZENIA | Godziny dojazdu do miejsca podróży służbowej zalicza się do czasu pracy podwładnego, jeśli przypadają one w zakresie ustalonego ruchomego rozkładu. Moment rozpoczęcia delegacji w tym przedziale to start doby pracowniczej.
Obowiązujące od 23 sierpnia 2013 r. znowelizowane przepisy o czasie pracy wprowadziły bardziej liberalne podejście do rozkładów czasu pracy pracowników. Wystarczy spełnić warunki określone w k.p., aby legalnie planować zatrudnionym czas pracy z naruszeniem doby pracowniczej. Obecnie można też poprzestać na ustaleniu jedynie przedziału czasowego, w którym pracownicy będą samodzielnie decydować o godzinie rozpoczęcia swojej pracy w danym dniu.
Zmianom w tym zakresie nie towarzyszyła jednak nowelizacja przepisów z zakresu podróży służbowej pracowników. Ugruntowane dotychczas poglądy – zarówno doktryny, jak i Sądu Najwyższego – nie odpowiadają na wątpliwości, jakie powstały w związku z wprowadzeniem tzw. elastycznego czasu pracy. Dlatego też kwestie te niejednokrotnie należy doprecyzować w aktach prawa wewnątrzzakładowego, np. w regulaminie pracy.
Czas wyjazdu służbowego
Cały problem związany z zaliczeniem wyjazdu służbowego pracownika do czasu pracy wynika z tego, że ta podróż składa się z różnych okresów. Należy do nich czas:
- przejazdu do miejsca wykonywania zleconych zadań,
- wykonywania zleconych obowiązków poza stałym miejscem pracy,
- pozostawania w miejscu delegowania nie wykonując pracy,
- powrotu z miejsca oddelegowania.
Wszystkie te okresy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta