Ratowali kobietę, zastali tylko psa
Już drugi raz w krótkim czasie ursynowskim policjantom po zgłoszeniu od sąsiadów przydarzyła się niefortunna interwencja.
– Musieliśmy zrobić wszystko, by nie zarzucono nam zaniechania czy braku niesienia pomocy – mówi Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji.
Na komisariat na Ursynowie zadzwoniły niedawno dwie starsze panie mieszkające w bloku przy ul. Koński Jar. Poinformowały, że słyszą jęki kobiety i szczekanie psa. Próbowały wejść do mieszkania, z którego dobiegały niepokojące odgłosy, pukały, dzwoniły, ale nikt im nie otwierał, więc zrezygnowane postanowiły wezwać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta