Sami zadbajmy o przyszłość
Emerytury | Indywidualne oszczędzanie na starość pozwoli powiększyć nasze przyszłe dochody na emeryturze.
Mateusz Pawlak
Ostatnia burza wokół systemu emerytalnego sprawia, że coraz częściej zastanawiamy się, jak będą wyglądać nasze portfele, gdy przestaniemy już pracować. Większe lub mniejsze zmiany w publicznym systemie nie prowadzą niestety do zwiększenia przyszłych świadczeń. Wręcz przeciwnie, zasady wprowadzone w 1999 r., a dokładnie przejście z systemu o zdefiniowanym świadczeniu na system o zdefiniowanej składce spowodowały, że wysokość emerytury została uzależniona od tego, jak dużo na nią zaoszczędziliśmy oraz jak długo będziemy pobierać świadczenie. W rezultacie emerytury z tzw. nowego systemu są niższe niż te ze starego, ale w dłuższym okresie ich utrzymanie na takim poziomie byłoby katastrofalne dla finansów publicznych.
– Obecne emerytury stanowią 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. To dzięki temu, że jest więcej ludzi pracujących niż emerytów. Jednak w efekcie zmian demograficznych drastycznie zmniejszy się liczba ludzi płacących składki emerytalne, a wzrośnie liczba seniorów pobierających emerytury z tych składek – przestrzega Radosław Gołaszewski, dyrektor departamentu zarządzania produktami w AXA. – Będzie więc coraz mniej pieniędzy do rozdzielenia pomiędzy emerytów. Emerytury z obowiązkowego systemu w przyszłości mogą wynieść tylko 30 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a nawet mniej – dodaje.
Perspektywa bardzo niskiej emerytury z systemu publicznego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta