Technika olimpijska
Soczi 2014 | Kostium z tunelu aerodynamicznego, folia termiczna, kamery i smartfony – wszystko w służbie sportu - pisze Krzysztof Urbański.
Organizatorzy igrzysk w Soczi, pamiętając aferę z brakiem śniegu w Vancouver w 2010 r., zadbali przede wszystkim o to, aby teraz go nie zabrakło.
Na wszystkich stokach, gdzie mają się odbywać zawody narciarskie, pracują armatki śnieżne, wytwarzające pod odpowiednim ciśnieniem parę wodną, z której powstaje sztuczny śnieg.
– Armatki zapewnią nam białe góry, bez względu na pogodę – zapewnia Mikko Martikainen, szef fińskiej firmy Snow Secure, która odpowiada za utrzymanie tras podczas zawodów. – Sztuczny śnieg jest często uważany za lepszy niż stworzony przez przez matkę naturę. Turbulencje powietrza w maszynach powodują, że powstają maleńkie kuleczki, a nie sześcioboczne płatki. A kulki, dzięki mniejszej powierzchni, są bardziej odporne na topnienie.
Ubijanie trasy
W zeszłym roku organizatorzy igrzysk zgromadzili ponad 450 tys. m sześc. śniegu. Złożony został w rowach wykopanych wzdłuż tras, na których mają odbywać się zawody. Aby taka masa śniegu przetrwała w letnich miesiącach, musiała zostać przykryta wyjątkowo skuteczną folią...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta