Mity, prawdy i półprawdy o resocjalizacji
Nikła jest szansa, aby osoby przebywające w zakładach zamkniętych powyżej trzech lat mogły później normalnie funkcjonować w środowisku pozawięziennym – pisze profesor.
Wokół polskiej rzeczywistości resocjalizacyjnej narosło wiele emocji i nieporozumień. Źródłem części z nich stały się ostatnio medialnie upowszechniane poglądy osób niemających wiedzy resocjalizacyjnej, a wypowiadających się na jej temat z głębokim przekonaniem o własnych i jedynych racjach. Należą do nich politycy, dla których każdy moment pokazania twarzy w mediach to czas „uratowany". Wtórują im różnego rodzaju specjaliści od wszystkiego i inni wieszcze narodowi. To właśnie ich wypowiedzi ukształtowały opinie o resocjalizacji zwykłych zjadaczy chleba, obrócone w społeczne emocje. Oto bowiem wychodzi z więzienia na wolność zabójca bestia. Polska drży w posadach. Sejm w trybie pilnym uchwala specjalne przepisy. Mają uniemożliwić wychodzenie na wolność osobom, które w majestacie prawa zakończyły odbywanie kary, ustanawiając swoisty na miarę Europy resocjalizacyjny stan wyjątkowy. Czyni to dlatego, że zagrożeni poczuli się obywatele trzydziestokilkumilionowej Rzeczypospolitej – od ucznia po emeryta. Przepraszam, niektórzy uczniowie nie poczuli się zagrożeni, ale przecież jak wiadomo, trudno od młodzieży oczekiwać rozwagi i mądrości życiowej. Być może nie słuchali polityków, nie oglądali telewizji i nie czytali gazet, ponieważ mieli klasówki i sprawdziany, które potraktowali jako realne zagrożenie.
Media prześcigają się w ukazywaniu kraju...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta