Dusza z ciała wyleciała
...na zielonej łące stała, by w końcu trafić do Królestwa Niebieskiego: tak przynajmniej wyobrażano to sobie (jeśli w ogóle sobie wyobrażano) dotąd. Gdzie jednak, duszyczko, chcą cię umieścić projektanci mechanicznej i cyfrowej nieśmiertelności?
Co mogą mieć ze sobą wspólnego blondynka z hojnym dekoltem, zbiegająca po schodach kliniki chirurgii plastycznej, i dwudziestolatek o mrocznym spojrzeniu, który uznawszy ćwieki w brwiach i przedziurawione małżowiny uszne za żałośnie niewystarczające, wszczepia sobie pod skórę czoła pojemnik z solą fizjologiczną, by uformować „rogi", sterczące po dwóch stronach głowy? Mimo pokrewieństwa stosowanych technik różni ich właściwie wszystko – przynajmniej z punktu widzenia tradycyjnej, heteronormatywnej, męskiej estetyki. A jednak oboje są dziećmi swojej epoki, która jako pierwsza dopuściła na taką skalę ingerencję w ciało ludzkie nie w celu jego uzdrowienia, lecz – nader różnie pojmowanego – doskonalenia.
Stwórz się sam
Oboje – blondynkę i entuzjastę ćwieków – można jednak uznać w najlepszym razie za poputczików dokonującej się rewolucji, poruszających się po jej obrzeżach i nieświadomych skali rzeczywistych zmian. To wtajemniczenie ma wiele kręgów: o krok bliżej nurtu przemian są performerzy z kręgu body artu, jak twórca znany jako Skylarc i tuziny innych, którzy „kwestionują ograniczenia ciała", kalecząc je, szpikując elektronicznymi implantami i marząc o dostosowaniu archaicznego białka do współczesnych technologii. Bez zbędnych słów wykonują swoje zadania pracujący dla armii i kosmonautyki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta