Francuski skok do historii
RENAUD LAVILLENIE. Od tygodnia rekordzista świata w hali. W marcu, mimo kontuzji, chce przyjechać do Sopotu, by bronić tytułu.
– Nawet gdybym miał skakać na jednej nodze, i tak dam z siebie wszystko. Nie poddam się – zapowiedział mistrz olimpijski z Londynu. Jeśli wystartuje w Ergo Arenie (7–9 marca), będzie jedną z największych gwiazd i zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w konkursie skoku o tyczce. Kontuzje wykluczyły już jego najgroźniejszych rywali, srebrnego i brązowego medalistę z Londynu: Niemców Bjoerna Otto i Raphaela Holzdeppe, z którym przed rokiem przegrał w Moskwie walkę o tytuł mistrza świata.
Bubka jest dumny
Kontuzja Lavillenie to efekt ambicji tyczkarza. Tydzień temu w Doniecku, na oczach legendarnego Siergieja Bubki, organizatora mityngu, pobił o centymetr 21-letni rekord Ukraińca w hali (do cara tyczki należy także rekord na stadionie – 6,14).
– Przymierzał się do tego od kilku lat. Tylko on mógł to zrobić – przyznał Bubka. – Jestem szczęśliwy, że udało mu się w moim rodzinnym mieście. To wielki dzień, fantastyczny wyczyn. Jestem z niego dumny. On daje przykład i inspiruje innych.
Wysokość 6,16...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta