Dyplomacja i wojna
Wraz z wyjazdem Władimira Putina na brazylijski mundial separatyści na Ukrainie – wsparci przez rosyjską armię – zaatakowali ukraińskie oddziały.
Andrzej łomanowski
Rosyjski prezydent wyjechał z Rosji w czterodniową podróż po Ameryce Południowej. W czasie gdy w niedzielę oglądał w Brazylii finałowy mecz mistrzostw świata w piłce nożnej, separatyści atakowali ukraińską armię w okolicach Doniecka i Ługańska.
Finałowy mecz mundialu zapowiadał się jako część „futbolowej dyplomacji". Wraz z Putinem w loży honorowej stadionu Maracana w Rio de Janeiro mieli zasiąść kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz ukraiński prezydent Petro Poroszenko. Taki skład widzów mógł sugerować dyplomatyczne konsultacje podczas meczu. Jednocześnie ewentualne sukcesy atakujących separatystów stawiały Putina w lepszej sytuacji negocjacyjnej.
Incydenty na granicy
Rosyjskiemu prezydentowi sprzyjała również seria zajść na ukraińsko-rosyjskiej granicy, stawiająca Kijów na pozycji agresora. W nocy z soboty na niedzielę Moskwa poinformowała, że grupa ludzi, która przedostała się z terytorium Ukrainy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta