Miliony wyciśnięte z polskich owoców
mój Biznes | Warwin coraz lepiej wykorzystuje swoje położenie w sadowniczym zagłębiu. Wszedł już na rynek cydru, w planach ma świeże soki.
Beata Drewnowska
Pochodzący z Warki producent zagęszczonych soków i win owocowych ma za sobą długą i bogatą historię. Wszystko wskazuje jednak na to, że firma, której początki sięgają 1947 r., nie powiedziała ostatniego słowa w walce o rynek. Symbolem zmian, które zachodzą ostatnio w spółce, jest stworzone w ubiegłym roku logo z jabłkiem.
– Owoc ten jest dla nas kluczowym surowcem. Chcemy na nim bazować, budując pozycję rynkową i wizerunek marki – mówi Tomasz Iżewski, prezes Warwinu.
Na czele spółki stoi od 2011 r. Natomiast od dwóch lat, wraz z rodziną, jest właścicielem 19 proc. akcji Warwinu.
Głównym akcjonariuszem firmy od momentu jej prywatyzacji w 1991 r. jest firma Harris, austriacki dystrybutor urządzeń dla przetwórni owoców. Akcje spółki należą także do jej pracowników i okolicznych sadowników.
Cydr w natarciu
Produktem, z którym Warwin wiąże duże nadzieje, jest cydr, czyli lekki alkohol z jabłek. Firma badawcza Euromonitor International szacuje, że w tym roku wydamy na niego ponad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta