Sukcesy to nie zasługa rządu
Andrzej Malinowski | Proste rezerwy gospodarki zostały wykorzystane. Jeśli nie zorganizujemy państwa na nowo, Polska zacznie przegrywać – mówi prezydent Pracodawców RP Annie Cieślak-Wróblewskiej i Pawłowi Jabłońskiemu.
Rz: Co z afery taśmowej wynika dla polskiego biznesu?
Uważam, że ta afera bezlitośnie obnażyła słabość naszego państwa. Pracodawcy RP niejednokrotnie w przeszłości zwracali na to uwagę; niestety, proponowane przez nas programy naprawcze decydenci z reguły zbywali milczeniem. Najbardziej jednak przeraża nas stosunek części przedstawicieli administracji publicznej do biznesu – administracji, której wręcz obowiązkiem jest wspieranie przedsiębiorczości.
Co według pana było takie złe w rozmowie Bartłomieja Sienkiewicza i Marka Belki?
To, że ze słów ministra przebija niechęć – czy wręcz wrogość – do pracodawców, uosobiona wobec jednego z nich. Jestem tym zszokowany, ponieważ – przy całej nieufności do klasy rządzącej – do głowy by mi nie przyszło, że można wprost mówić o wykorzystaniu CBŚ i UKS jako „pożytecznego narzędzia do naszych gier z tłustymi misiami". To oczywiste, że nieuczciwi przedsiębiorcy muszą ponieść karę. Ale intencje ministra nie mają nic wspólnego z dążeniem do sprawiedliwego karania osób, które na to zasługują.
Pana zdaniem ta wrogość słyszana na taśmach to część szerszego zjawiska czy incydent?
Myślę, że to zjawisko zdecydowanie szersze. Nie stawiam tej tezy po wysłuchaniu tylko tej jednej rozmowy, ale na podstawie wielokrotnych obserwacji sposobu zachowywania się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta