Kłamstwo we wniosku o wydanie interpretacji nie popłaca
Decyzja ZUS w indywidualnej sprawie przedsiębiorcy zapewni mu bezpieczeństwo pod warunkiem, że nie zataił niewygodnych faktów. Jeśli wyda się, że zabrakło kluczowych informacji, organ zażąda składek nawet za pięć lat wstecz.
Przedsiębiorca występujący do ZUS z prośbą o interpretację przepisów ubezpieczeniowych musi bardzo uważać, o co i jak pyta. Może się bowiem okazać, że korzystna dla niego decyzja nie będzie gwarantem skutecznej ochrony w czasie kontroli.
Nieznajomość prawa szkodzi
Dlaczego? Ponieważ ZUS związany jest wydaną interpretacją tylko w granicach opisanego przez przedsiębiorcę stanu faktycznego i prawnego. Jeśli okaże się, że biznesmen rozminął się z prawdą, aby uzyskać korzystny dla siebie werdykt, dla ZUS wydana wcześniej decyzja nie będzie wiążąca. Składkowe oszczędności okażą się fikcją, a niesumienny płatnik nagle stanie się dłużnikiem. ZUS wyda decyzję o podleganiu ubezpieczeniom społecznym albo wymiarze składek, a przedsiębiorca będzie je musiał uregulować z odsetkami za zwłokę.
Należności do zapłaty mogą być znaczne, jeśli kontrola odbędzie się pod koniec okresu przedawnienia. ZUS może bowiem zażądać opłat za ostatnie pięć lat.
Zasady wydawania interpretacji działają na niekorzyść również tych płatników, którzy popełnią błąd z nieświadomości lub niewiedzy. ZUS uznaje, że to przedsiębiorca ma obowiązek podać właściwy stan faktyczny sprawy. Jeśli błędnie interpretuje przepisy i niewłaściwie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta