Socrealizm magiczny
Nowa Huta nigdy nie przyciągnie tak wielu zwiedzających jak Wenecja czy Rzym, ale jak oceniają specjaliści z branży, ma wielki potencjał turystyczny.
Gmachy Centrum Administracyjnego dawnej Huty im. Lenina mieszkańcy Nowej Huty nazywają Pałacem Dożów lub Watykanem. Zdaniem znawców architektury – całkiem trafnie.
Dwa monumentalne budynki wzniesione w 1952–1953 r. według projektu projektu Janusza Ballenstedta oraz Janusza i Marty Ingardenów – ze wspaniałymi attykami, loggiami, szlachetnymi detalami z piaskowca, kamiennymi okładzinami elewacji oraz obszernymi dziedzińcami i narożami w kształcie bastionów z wieżyczkami – rzeczywiście przypominają włoskie renesansowe palazzo in fortezza. Jednocześnie są jednym z najlepszych w kraju przykładów architektury socrealistycznej i cieszą się wielkim zainteresowaniem turystów. Przede wszystkim – jak cała Nowa Huta – zagranicznych.
Wzorowe miasto minionej epoki
Nowa Huta nigdy z pewnością nie przyciągnie tak wielu zwiedzających jak Wenecja czy Rzym, ale jak oceniają specjaliści z branży, ma wielki potencjał turystyczny. Już dziś jest stałym punktem programu odwiedzających Kraków wycieczek z zagranicy, podobnie jak Stare Miasto, Wawel czy stary żydowski Kazimierz. Dla polskich turystów, a zwłaszcza samych krakowian, wzorowe socjalistyczne miasto, które zbudowano na polach dawnej wsi Mogiła, to nadal często wstydliwa osobliwość.
Tę rezerwę,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta