Irytująca powieść o Śląsku
Literatura | „Drach" Szczepana Twardocha to saga prezentująca powikłaną historię Śląska. Też powikłana, chwilami pretensjonalna - pisze Jacek Cieślak.
Szczepan Twardoch miał literackie „wejście smoka" z poprzednią powieścią „Morfina", bestsellerem, który zdobył nagrodę Nike przyznaną przez czytelników. Podbiła ich niezwykle emocjonalna narracyjna szarża, stawiająca w centrum wydarzeń polskiego oficera o niemiecko-śląskim i arystokratycznym pochodzeniu. Oficera, który po przegranej w kampanii wrześniowej staje się emisariuszem podziemnej organizacji, choć tak naprawdę jest cynikiem, morfinistą i Don Juanem.
Pikantna książka cieszyła się powodzeniem również dlatego, że ociekała erotyką, bogata była w pełne narkotycznych odjazdów romanse. Trafiła na podatny grunt sporu, który rozdziera Polskę. Najogólniej rzecz ujmując, Twardoch ironizował, a czasami nawet szydził z tych Polaków, którzy prezentują lukrowany bogo- ojczyźniany i bliski hipokryzji patriotyzm.
Problem polegał na tym, że ośmieszając martyrologiczny stereotyp polskiego narodu – popadał w drugi. Jeśli żona głównego bohatera była Polką i matką – to musiała być matką Polką,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta