Dokąd zmierzają zamówienia publiczne
Uchwalone niedawno dyrektywy zamówieniowe to szansa na nowe podejście do kwestii wydawania pieniędzy publicznych. Warto zatem jak najszybciej przeprowadzić debatę na temat ich implementacji.
Hubert Tański
Przez wiele lat zajmowałem się prawem zamówień publicznych, prowadząc szereg postępowań przetargowych wartych niejednokrotnie wiele miliardów złotych. Ostatnio wykonuję zawód radcy prawnego za granicą i obserwuję, jak wygląda w praktyce zawieranie i realizowanie umów w innych krajach. W związku z uchwaleniem nowych dyrektyw dotyczących zamówień publicznych, które muszą być wprowadzone do prawa polskiego nie później niż do 18 kwietnia 2016 r., chciałbym podzielić się moimi refleksjami dotyczącymi przyszłości polskiego prawa zamówień publicznych.
Jakie sukcesy
Na początek chciałbym podkreślić, iż mamy szereg sukcesów, np. bardzo sprawne na tle innych krajów UE postępowania procesowe dotyczące zamówień, stosunkowo krótki czas prowadzenia przetargów. Niemniej jednak, regulacje dotyczące przetargów w Polsce są nadal mocno sformalizowane. Zaczynając od rzeczy bardzo prozaicznej – dokumentów niezbędnych do startu w przetargu. Co oznacza w praktyce chociażby konieczność gromadzenia dokumentów formalnych niezbędnych do złożenia oferty? Dla wykonawcy to koszty i często znaczący nakład czasu, dla zamawiającego ponownie wiele godzin pracy i koszty związane z weryfikowaniem niekiedy dziesiątek, a często setek stron. Po sprawdzeniu szeregu zaświadczeń, oświadczeń,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta