Z benzyną do ośrodka
Kolejny przypadek agresji wobec pracowników socjalnych. We Wrocławiu 78-latek groził podpaleniem ośrodka pomocy społecznej.
– Mężczyzna został zatrzymany, usłyszał zarzut i został aresztowany – mówi Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
78-latek bez stałego miejsca zamieszkania zjawił się w MOPS przed weekendem. Miał butelkę z benzyną. Zagroził, że zawartość wyleje na podłogę i podpali. Obezwładnili go ochroniarze. Okazało się, że mężczyzna był już karany za dwa podobne czyny. Teraz usłyszał kolejne zarzuty.
To nie pierwsze groźby pod adresem pracowników socjalnych. W grudniu 2014 r. doszło do tragedii w ośrodku pomocy społecznej w Makowie (woj. łódzkie). 62-latek oblał urzędniczki benzyną i podpalił. Potem zablokował drzwi pokoju, by nie mogły uciec. Zginęły dwie 40-letnie pracownice.
W Laskach pod Warszawą inny mężczyzna zjawił się z młotkiem, podpalił budynek i się okaleczył.
Jak pisała „Rzeczpospolita", minister pracy chce lepszej ochrony OPS i szkoleń z bezpieczeństwa dla pracowników.