Przybywa wolnych strzelców
Podział na firmy mikro, małe, średnie i duże zamazuje kluczowy podział na przedsiębiorców, którzy zatrudniają pracowników, i tzw. samozatrudnionych.
jerzy cieślik
Tradycyjnie tę drugą kategorię utożsamiano z najsłabszym segmentem przedsiębiorczości, a jej udział był szczególnie wysoki w krajach zacofanych. Tymczasem w okresie ostatnich kilkudziesięciu lat liczba podmiotów bez pracowników rośnie bardzo szybko, także w krajach najbogatszych.
Wiąże się z radykalnymi zmianami w gospodarce i na rynku pracy:
- Dążenie w dużych firmach do outsourcingu wielu funkcji, w tym realizowanych przez indywidualnych usługodawców.
- Zastępowanie klasycznego stosunku pracy poprzez rozwiązania zakładające niezależność dawcy pracy w ramach tzw. elastycznych form zatrudnienia. Często wspomniana niezależność ma charakter fikcyjny i jest wymuszona przez pracodawców w celu obniżenia kosztów podatkowych i ZUS i/lub uniknięcia zobowiązań z tytułu ochrony praw pracowniczych.
- Dążenia osób o wysokich kwalifikacjach – zwłaszcza pracowników wiedzy – do samodzielności i elastycznego kształtowania relacji z jednym bądź kilkoma pracodawcami równocześnie. Ramy klasycznej umowy o pracę okazują się w tym przypadku zbyt sztywne.
O rozwoju samodzielnej działalności zarobkowej i rosnącej liczbie wolnych strzelców decyduje także specyfika branżowa. Zjawisko to jest bardzo rozpowszechnione...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta