Kiedy wygasa koncesja górnicza
Od początku tego roku jasne jest, że umowa użytkowania górniczego nie może istnieć bez koncesji. Od posiadania tej ostatniej zależy więc skuteczność umowy cywilnej – pisze ekspert.
Grzegorz J. Wąsiewski
Poszukiwanie i rozpoznawanie złóż kopalin jest w Polsce działalnością regulowaną, wymagającą uzyskania koncesji zgodnie z przepisami Prawa geologicznego i górniczego (dalej pgig). W kulminacyjnym momencie zainteresowania polskimi złożami węglowodorów niekonwencjonalnych (tak zwanego gazu łupkowego) takich koncesji dla polskich i zagranicznych inwestorów wydano ponad 100.
Niesatysfakcjonujące wyniki prób szczelinowania i przeciągające się dyskusje nad nowymi rozwiązaniami legislacyjnymi zniechęciły niestety część przedsiębiorców do kontynuowania prac. Według danych Ministerstwa Środowiska wciąż obowiązują 72 koncesje na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż węglowodorów. Pozostałe decyzje koncesyjne wygasły lub zrzekli się ich sami koncesjonariusze. W jednym z wywiadów główny geolog kraju Sławomir Brodziński wskazał, że z końcem 2014 roku upłynął termin obowiązywania kolejnych 42 koncesji. Gdyby ich adresaci nie zdecydowali się wystąpić z wnioskami o przedłużenie okresu ich obowiązywania, oznaczałoby to, że z pierwotnej liczby wydanych pozwoleń pozostanie w mocy mniej niż trzecia ich część.
Nie tylko upływ czasu
Koncesja rodzi po stronie jej adresata nie tylko określone uprawnienia, ale również określone obowiązki. Z perspektywy prawnej istotną kwestią jest zatem moment wygaśnięcia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta