W USA zamykane są kolejne odwierty
W Ameryce szybko spada liczba odwiertów ropy. To bezpośredni skutek spadku cen surowca na światowych rynkach i nieopłacalności wydobycia.
W minionym tygodniu nafciarze w USA zamknęli 31 odwiertów, w poprzednich dwóch odpowiednio 26 i 42 – wynika z raportu firmy zajmującej się obsługą pól naftowych. Według niego w USA działają 703 aktywne odwierty, a w październiku pracowała rekordowa liczba 1609 platform i naziemnych odwiertów.
Spadek cen ropy o 60 proc. od ubiegłego lata spowodował, że koncerny naftowe zaczęły ograniczać produkcję, zwalniając pracowników i rezygnując z eksploatacji mniej rentownych odwiertów. Trwa to nieprzerwanie od 20 tygodni, co jest najgorszym trendem od 2010 r.
Według najnowszych danych rządu USA wciąż produkują ok. 9,4 mln baryłek dziennie, co jest najwyższym poziomem od ok. 40 lat. Ograniczanie liczby odwiertów prędzej czy później odbije się na wydobyciu. Producenci, tacy jak Pioneer Natural Resources, sugerują jednak uaktywnianie produkcji, jeśli ceny będą szły w górę. —Tomasz Deptuła
z Nowego Jorku